Wyrazista prostota – projekt wnętrza w minimalistycznym stylu

Wystrój tego apartamentu miał być ponadczasowy, a zarazem zgodny z najnowszymi trendami, oszczędny i stonowany, ale daleki od nudy i monotonni. Te z pozoru wykluczające się oczekiwania właściciela pogodziła w swoim projekcie architektka wnętrz Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN. Poprosiliśmy ją, aby zdradziła nam sekret minimalistycznej aranżacji, które zachwyca ciekawym wyglądem.

Minimalizm zazwyczaj tworzy komfortowe wnętrza, w których panuje spokojna, idealna do życia atmosfera, ale nierzadko też puste i pozbawione indywidualnego charakteru oraz wyrazistości. To niestety częste pułapki, jakie zastawia ten styl na osoby bez doświadczenia aranżacyjnego. Jak ich uniknąć, radzi Małgorzata Górska-Niwińska. Otóż, aby osiągnąć sukces w minimalistycznej aranżacji, należy jak najbardziej zróżnicować wszystkie elementy wystroju, tzn. kształty, faktury, odcienie i materiały. To właśnie ich bogactwo zastąpi to, co minimalizm odrzuca, czyli dekoracje, bibeloty, ekspozycje rodzinnych pamiątek, ornamentykę czy feerię barw. Krótko mówiąc, pomoże pozbyć się wrażenia nieprzyjaznej pustki. Można na przykład uzupełnić oszczędny, niemal niezauważalny wystrój czymś, co przyciąga wzrok, np. krzesłami czy fotelem o niebanalnej formie i designerskimi lampami – będą odciągać uwagę od miejsc, w których nic albo mało się dzieje, wyjaśnia projektantka. 

Innym, równie istotnym sposobem na wypełnienie wolnej przestrzeni jest właściwy dobór materiałów. Gdy jest ich niewiele i to niemal identycznych, wnętrze wydaje się zwyczajnie nudne i jeszcze bardziej puste. Powinno ich być sporo i najlepiej takich, które różnią się połyskiem i strukturą. I tak, oprócz lakierowanych płyt, szkła i metalu, niech pojawi się (nie tylko w meblach, ale i na ścianach) pięknie żyłkowany marmur i mocno usłojone drewno. To szlachetne i pięknie starzejące się tworzywa, które nie tylko urozmaicą wygląd wnętrza, ale i nadadzą mu walor ponadczasowości.  

Jeśli zaś chodzi o kolorystykę, to w minimalizmie obowiązuje neutralna paleta. Nie musi być jednak monochromatyczna. Można przecież zdecydować się na kilka barw, tzn. sięgnąć zarówno po biel i szarość, jak też beż czy brąz i zestawić ich jasne odcienie z ciemnymi. Wtedy powstanie silnie działający kontrast, który zdynamizuje nawet najprościej urządzone wnętrze. Nie będzie również błędem dodanie akcentu w jaskrawym kolorze, np. miodowym. On jeszcze bardziej ożywi wystrój!

Rady Małgorzaty Górskiej-Niwińskiej dobrze ilustruje przygotowany przez nią projekt tego dużego apartamentu w centrum Warszawy. Oszczędny, ale na tyle ciekawy, że może stać się wzorem do naśladowania przez wszystkich wielbicieli minimalistycznych wnętrz z klasą i silnym charakterem.

Strefa dzienna

Powstała z połączenia pokoju dziennego z kuchnią i holem, jest ogromna. Wprawdzie wyodrębniono z niej strefy funkcjonalne – kuchenną , jadalną, salonową i przedpokojową – co wprowadza przestrzenny ład –  ale dzięki użyciu takich samych materiałów stanowią one wizualną spójność.   

Aneks kuchenny od jadalni oddziela wyspa z marmurowym barkiem. Marmurem zaplanowano też obłożyć fragment ściany nad szafkami. Jak widać, świetnie komponuje się drewnem i szkłem – materiałami, z jakich jest zrobiona zabudowa kuchenna.

W bezpośrednim sąsiedztwie kuchni znajduje się jadalnia. Przyciągają w niej wzrok krzesła o niezwykłych kształtach oraz designerskie lampy o jajowatych formach, które oświetlają marmurowy blat drewnianego stołu.  

Godnym uwagi rozwiązaniem jest postawienie na granicy otwartego holu i aneksu kuchennego dużej szafy fornirowanej wyraźnie usłojonym drewnem. Zasłania ona to, co dzieje się przy drzwiach wejściowych i oczywiście zapewnia schowki na ubrania (dostęp do nich jest od strony przedpokoju).

Na ścianie w kącie telewizyjnym są takie same materiały co w kuchni, czyli marmur i drewno, a właściwie drewniane lamelki z zainstalowanymi między nimi taśmami LED – emitowane przez nie delikatne światło dodatkowo urozmaica aranżację.  

W strefie wypoczynkowej wzrok przyciągają zwłaszcza stoliki w kształcie wazonów i niezwykła, mocowana i do podłogi, i sufitu lampa z wieloma źródłami światła w kloszach o różnych kształtach. Robi wrażenie nawet wtedy, gdy jest wyłączona!

SYPIALNIA

Sypialnia jest nieco ciemniejsza niż strefa dzienna, dzięki czemu panuje w niej bardziej intymna atmosfera. Jest nie tylko funkcjonalna, ale i bardzo dekoracyjna, choć pozbawiona ozdób. Zastępują je z powodzeniem oryginalne formy szafek nocnych i fotela.

Wąska, wyłożona taflą lustrzaną ścianka ze zintegrowanym blatem-toaletką oddziela sypialnię od garderoby. Obok niej mieści się otwarte wejście do łazienki. Kolejnym elementem wystroju, który decyduje o dekoracyjnym wyglądzie wnętrza, jest marmur z żółtym żyłkowaniem, który przypomina abstrakcyjny obraz.

Łazienka

Ten niezwykle efektowny kamień zdobi także łazienkę z wolno stojącymi wanną i umywalką oraz bateriami. Te urządzenia mają tak piękne formy, że pełnią także funkcję dekoracyjną we wnętrzu.

Pomieszczenie jest na tyle duże, że bez problemu zmieściła się w nim ogromna kabina prysznicowa, oddzielona od wanny szklaną ścianką. Uwagę przyciąga w niej deszczownica o niebanalnym, wywołującym skojarzenia z lampą kształcie.

To nie tyle łazienka, ile luksusowy salon kąpielowy. Taki charakter nadaje temu wnętrzu metraż, marmurowe wykończenie, designerskie urządzenia sanitarne i umieszczony w ścianie biokominek.

Źródło: Pracownia Architektoniczna MGN