Nie bez powodu mówi się, że światło to czwarty wymiar wnętrza. Projektując przestrzeń salonu –reprezentacyjnego, a jednocześnie najbardziej wielozadaniowego pomieszczenia w domu – nie wystarczy dobrać piękne meble, wybrać idealny kolor ścian czy designerskie dodatki. Kluczowym elementem, który może całkowicie odmienić odbiór tej przestrzeni, jest przemyślane, zróżnicowane oświetlenie.
Światło ma moc rzeźbienia wnętrza, podkreślania jego zalet, ukrywania niedoskonałości i – co równie ważne – kreowania nastroju. Jak więc świadomie i funkcjonalnie zaplanować oświetlenie w salonie, aby wnętrze nie tylko wyglądało, ale działało – dokładnie tak, jak chcemy?

Warstwowość światła
Podstawą przemyślanego oświetlenia salonu jest jego warstwowość. Oznacza to wykorzystanie różnych rodzajów źródeł światła – ogólnego, punktowego, dekoracyjnego i akcentującego – w taki sposób, by można było swobodnie nimi operować, zależnie od pory dnia, funkcji przestrzeni i naszego nastroju.
– Na pierwszy plan wysuwa się światło ogólne, które najczęściej ulokowane jest w centralnym punkcie salonu. W tym celu stosuje się klasyczne lampy wiszące lub bardziej dyskretne plafoniery. Ich wybór zależy od stylu wnętrza i pożądanego efektu. Te pierwsze przyciągają uwagę formą i stają się dominantą aranżacyjną, drugie – stapiają się z sufitem i doskonale sprawdzają się w nowoczesnych, minimalistycznych wnętrzach – mówi Sylwia Gulewicz-Wysocka, architektka Galerii Wnętrz DOMAR.
Warto pamiętać, że główna lampa nie musi być jedna. Ciekawym trendem jest łączenie kilku opraw o tej samej formie, ale w różnych rozmiarach – co daje efekt rzeźby świetlnej unoszącej się nad przestrzenią dzienną. Takie oświetlenie nie tylko rozjaśnia przestrzeń – ono ją modeluje, wpływa na jej odbiór w trójwymiarze.
Wielkość ma znaczenie – nie bój się spektakularnych lamp
Czy obawa przed dużymi lampami w salonie jest zasadna? Przecież to właśnie spektakularne, odważne formy potrafią nadać wnętrzu wyrazistości:
– Zamiast mnożyć mniejsze punkty świetlne o przypadkowym charakterze, warto postawić na jedną większą lampę, która „wymodeluje” przestrzeń i przyciągnie wzrok – niczym biżuteria w wieczornej stylizacji. Taka dominanta świetlna pozwala zredukować ilość pozostałego oświetlenia do niezbędnego minimum, zachowując harmonię i przejrzystość aranżacyjną – wskazuje Sylwia Gulewicz-Wysocka, architektka Galerii Wnętrz DOMAR.
Światło, które towarzyszy funkcjom
Salon pełni różnorodne funkcje – służy relaksowi, spotkaniom towarzyskim, rodzinnej rozrywce, ale też pracy czy lekturze. Dlatego tak ważne jest uzupełnienie światła głównego o źródła pomocnicze: lampy stojące, stołowe i kinkiety.
– Lampy podłogowe mogą pełnić rolę zarówno praktyczną – chociażby doświetlając strefę czytania, jak i dekoracyjną, czyli tworzącą nastrój. A znaleźć możemy modele zarówno spektakularne, rzeźbiarskie – które stanowią autonomiczny element wystroju – jak i ascetyczne, subtelne, z jednym punktem świetlnym. Te drugie warto lokować w narożnikach czy w pobliżu sof, by zyskać komfortowe, rozproszone światło – mówi architektka Galerii Wnętrz DOMAR.
Lampy stołowe ustawione na komodach, konsolach czy pomocnikach to niezastąpione źródła światła wieczorem. Ich ciepły blask sprawia, że wnętrze staje się bardziej przytulne, domowe – a jednocześnie eleganckie i nastrojowe.
Kinkiety – światło na ścianie i sztuce
Oświetlenie ścienne, czyli kinkiety, to kolejna warstwa światła, która pozwala budować atmosferę i podkreślać wybrane elementy wnętrza. Mogą mieć one formę minimalistyczną albo stanowić designerską perełkę.

– Ich potencjał jest ogromny – mogą doświetlać miejsca do czytania, eksponować dzieła sztuki, detale architektoniczne czy tapety o wyrazistej fakturze. – mówi Sylwia Gulewicz-Wysocka.
Gra światłocienia, która buduje głębię
Ukryte źródła światła, czyli światła LED umieszczone w listwach, niszach czy za elementami architektonicznymi, to znak rozpoznawczy nowoczesnych, przemyślanych wnętrz. Nie tylko budują nastrój, ale również podkreślają trójwymiarowość przestrzeni.
– Przykład? Delikatnie odsunięta od ściany płyta podświetlona na obrysie w kształcie koła, łuku czy prostokąta, która może stanowić spektakularne tło dla tapety, fotografii czy faktury ściennej. Coraz częściej światła LED ukrywane są także w listwach maskujących montowanych przy suficie, szczególnie w strefach z zasłonami i firanami. Dzięki temu światło rozprasza się delikatnie po całym pomieszczeniu, nie rażąc i nie dominując. To światło tła – subtelne, ale niezbędne – dodaje architektka.
Dobieranie barwy oświetlenia
Nie sposób mówić o oświetleniu bez odniesienia się do jego barwy. Jak radzi ekspertka wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR w salonie, który pełni funkcję wypoczynkową, najlepiej sprawdzi się światło ciepłe, o temperaturze barwowej około 2700–3000 K. To ono odpowiada za przytulny, relaksujący klimat, sprzyjający rozmowom, wyciszeniu i wieczornemu oglądaniu filmu. Zimne światło (5000–6500 K) zarezerwujmy raczej do pomieszczeń roboczych – kuchni, łazienki czy gabinetu.

– Co istotne, warto zwrócić uwagę na utrzymanie takiej samej barwy światła we wszystkich źródłach – przypomina ekspertka wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR
Ile źródeł światła w salonie? Więcej, niż myślimy
Pytanie o ilość źródeł światła to jedno z najczęstszych zadawanych przez klientów Galerii Wnętrz DOMAR. Jak wskazuje Sylwia Gulewicz-Wysocka, odpowiedź jest prosta – im więcej, tym lepiej. Różnorodność oświetlenia daje elastyczność – możemy dopasować światło do sytuacji, nastroju, pory dnia i funkcji przestrzeni. Jednocześnie dobrze rozplanowane i zaprojektowane źródła światła nie przytłoczą wnętrza – wręcz przeciwnie, dodadzą mu głębi, dynamiki i architektonicznej spójności.
Światło, które podąża za stylem życia
Salon to przestrzeń, w której toczy się życie. To miejsce spotkań, relaksu, twórczego działania, czasem również pracy. Aby sprostać tym wszystkim funkcjom, potrzebuje światła, które reaguje na potrzeby domowników – które nie tylko rozjaśnia przestrzeń, ale nadaje jej charakter, tempo, nastrój. W Galerii Wnętrz DOMAR znajdziemy inspiracje, gotowe rozwiązania i profesjonalne doradztwo, dzięki którym nasz salon stanie się miejscem z duszą – doskonale zaplanowanym świetlnie i zachwycającym o każdej porze dnia.
O Galerii Wnętrz DOMAR:
Wrocławska Galeria Wnętrz DOMAR to jedna z największych galerii wyposażenia wnętrz w Polsce. Na 24 000 m² swoje stoiska ma ponad 100 najemców, którzy mają w swojej ofercie produkty wyposażenia wnętrz i materiałów wykończeniowych – począwszy od mebli, poprzez dekoracje, wyposażenie kuchni, podłogi, dywany, firany, zasłony, tapety, oświetlenie, kominki, drzwi, schody czy okna a nawet systemy do inteligentnych domów. Ponadto w Galerii Wnętrz DOMAR znajdują się: market Biedronka i drogeria Rossmann a także restauracja, klub fitness, szkoła tańca, bank i apteka.
www.DOMAR.pl