Dobrze zaprojektowana kuchnia otwarta

Jak urządzić kuchnię połączoną z salonem radzi architektka wnętrz Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN. Zdradza nam także stosowane przez projektantów triki aranżacyjne i pokazuje ciekawe projekty swojego autorstwa, którymi można się zainspirować.

Praktyczna funkcja kuchni nie powinna kłócić się z wypoczynkowym i reprezentacyjnym charakterem przestrzeni dziennej – to najważniejsze kryterium, jakim powinniśmy kierować się w projekcie wnętrza. Należy więc tak ją zaaranżować, żeby nie zdominowała pozostałych stref pomieszczenia. Można to osiągnąć na kilka sposobów. 

Najlepszy z nich to wybór takiego samego stylu i spójnej kolorystyki całej aranżacji. Proponuję zdecydować się też na w miarę jednakowe materiały, z jakich mają być zrobione meble w obydwu częściach pomieszczenia. Świetnie na przykład prezentuje się zabudowa kuchenna, która ma podobną formę jak ta w pokoju, w efekcie czego płynnie się z nią łączy. To jeden z trików nadających meblom w kuchni bardziej salonowy charakter. Drugim, równie skutecznie ukrywającym funkcję tej strefy, jest zrezygnowanie z rzucających się od razu w oczy szafek górnych z pełnymi drzwiczkami. Zamiast nich można powiesić otwarte półki albo przeszklone witrynki na ekspozycję ładnych naczyń – będą wyglądać mniej przytłaczająco i dekoracyjnie. A jeśli zachodzi obawa, że ilość miejsca do przechowywania okaże się niewystarczająca, polecam zabudowanie bocznej ściany sięgającą od podłogi do sufitu szafą. Będzie mało widoczna, a pomieści mnóstwo rzeczy, łącznie ze sprzętem AGD, jak piekarnik, kuchenka mikrofalowa i lodówka. 

Warto także zasłonić blat ze zlewozmywakiem i to, co się na nim dzieje w czasie gotowania. W tym przypadku sensownym rozwiązaniem jest umieszczenie na granicy kuchni wyspy albo podwyższonego barku. Nie tylko przesłonią bałagan, który towarzyszy przygotowywaniu posiłków bałagan, ale również optycznie podzielą pomieszczenie (taki przestrzenny ład bardzo korzystnie wpływa na postrzeganie wnętrza!) oraz uzupełnią zabudowę o dodatkowe schowki i miejsce do pracy.

Namawiam też, żeby starannie przemyśleć wybór okładziny ściany nad blatem roboczym. Odradzam tradycyjne płytki ceramiczne. Lepiej zastąpić je materiałem, który nie kojarzy się tak bardzo z kuchnią czy łazienką. Mogą to być np. tak popularne ostatnio spieki kamienne, modny marmur albo granit czy imitujący je wielkoformatowy gres. Są trwałe i łatwe do utrzymania w czystości, przede wszystkim zaś widnieją na nich tak piękne wzory, że z pewnością staną się niebagatelną ozdobą wnętrza.

Na koniec istotna uwaga: nie można zapomnieć o rozchodzącym się po całym pomieszczeniu zapachu gotujących się potraw oraz parze wodnej, która wraz z cząsteczkami kurzu i tłuszczu osiada na meblach zarówno w kuchni, jak i w salonie, co jest poważną wadą otwartej kuchni. Jednak jest na to rada – po prostu należy dbać o sprawnie działającą wentylację i dobrać okap o odpowiedniej mocy.

I jeszcze garść inspiracji.

Kobieca elegancja

Tutaj aneks kuchenny nie dominuje, co jest zasługą konsekwentnie powtarzających się we wszystkich strefach wielofunkcyjnego pomieszczenia kolorów i materiałów oraz umiejętnego dobrania szafek wiszących i okładziny ściany nad blatem roboczym. 

Stylowy apartament

Dużo drewna, przeszklone fronty części szafek i umieszczone pod sufitem, zlewające się z tłem ściany schowki – te elementy wystroju nadają zabudowie kuchennej salonowy charakter. A to, co się dzieje na blacie skutecznie zasłania wyspa z podwyższonym barkiem.

Wygodna przestrzeń

Zajmująca całą ścianę szafa kuchenna ze schowkami z pełnymi oraz przeszklonymi drzwiami płynnie przechodzi w utrzymaną w tym samym stylu zabudowę w części wypoczynkowej pomieszczenia, co nadaje spójny charakter obydwu strefom funkcjonalnym.   

Akcenty złota

 

Gdyby nie sprzęt AGD, można by uznać, że to nie zabudowa kuchenna, a salonowy regał. Takie wrażenie wywołują szklane drzwi części schowków, a złudzenie to wzmacniają szykowne materiały, jakich użyto do wykończenia wnętrza.

Naturalne barwy

Patrząc na ten aneks kuchenny widzi się głównie piękną okładzinę ściany nad blatem roboczym i ścianki wyspy. Dzięki temu to, co jest typowo kuchenne, przestaje być zauważalne przez osoby wypoczywające w części salonowej.

Oaza spokoju

Tutaj zabudowy w kuchni i części salonowej mają takie same formy i są wykonane z identycznych materiałów. Tak ujednolicony wystrój to niezawodny sposób na ukrycie praktycznej funkcji tej strefy w otwartej przestrzeni dziennej.

Apartament w centrum – foto Yassen Hristov

Wysoki barek zasłania od strony salonu miejsce pracy na blacie. Zbudowana obok niego witryna wygląda jak salonowy mebel, a jest częścią zabudowy kuchennej.

  

  Źródło: Pracownia Architektoniczna MGN Małgorzata Górska-Niwińska