Rzut rożny, czyli Le Mans vs. Magic Corner

Jak efektywnie zorganizować kuchenny narożnik, by nie był on martwą strefą? Takie pytanie zada sobie każdy, kto „z głową” opracowuje plan kuchni. Narożnik to trudno dostępne miejsce, często niewykorzystywane, kłopotliwe i pomijane, a przecież wcale nie musi tak być! Można je wyposażyć w funkcjonalne, specjalnie dedykowane rozwiązania, które wyeliminują problemy i zapewnią większą powierzchnię przechowywania.

„Jakie konkretnie rozwiązanie wybrać?” – to pytanie często pada w rozmowie z architektami i klientami. Aby wybrać najlepszy system, powinniśmy najpierw zastanowić się, co zamierzamy przechowywać w narożnej szafce. Jeśli tuż obok narożnika znajduje się kuchenka czy płyta indukcyjna, wówczas najlepiej trzymać tam garnki i patelnie. Idealnie nadaje się do tego system Le Mans. Składa się on z dwóch dużych półek o opływowym kształcie. Na każdej z nich można ulokować owalne naczynia w taki sposób, by mieściło się ich więcej niż w tradycyjnej szafce. Dużą zaletą systemu Le Mans jest to, że każdą z półek można wysunąć na zewnątrz niezależnie, zyskując dostęp od góry. Dzięki temu możemy dodatkowo je „sztampować”, wkładając jeden garnek w drugi. Nie trzeba się schylać, a półki bardzo lekko się wysuwają. Można to zrobić nawet jednym palcem, niezależnie od obciążenia, które wynosi nawet do 25 kg.

Narożnik do kwadratu

A kiedy lepszym wyborem do narożnika będzie system Magic Corner? To rozwiązanie zakłada podzielenie wnętrza szafki na cztery części. Jedną wypełniają kosze przednie, które w całości można wysunąć na zewnątrz. Następnie, przesuwając do przodu dwa kosze wewnętrzne, zyskujemy dostęp do głębszej zawartości szafki. Choć w przeliczeniu na centymetry kwadratowe do dyspozycji mamy tu więcej powierzchni użytkowej niż w systemie LeMans, jest ona podzielona na 4 kwadratowe kosze. Trzeba pamiętać, że na jednym koszyku i tak nie zmieszczą się 2 duże garnki. Jeśli natomiast w Magic Cornerze chcemy przechowywać mały sprzęt AGD w kartonowych opakowaniach to powierzchnię kwadratowych koszy możemy wykorzystać do maksimum. Narożnik w kuchni wykorzystany niemal w 100% – brzmi zachęcająco, prawda?

Razy dwa

A jeśli do zagospodarowania mamy dwa narożniki? Jaki system wybrać i co w nim przechowywać? Najbardziej optymalne rozwiązanie to Le Mans w jednym narożniku i Magic Corner w drugim. Jeżeli chcemy zmieścić w szafce naprawdę dużo owalnych i okrągłych naczyń, możemy zastosować system Le Mans wysoki, który składa się aż z 4 półek. Można je przemieszczać w pionie, tzn. zawieszać na różnej wysokości, aby zrobić miejsce na większe przedmioty. Kąt otwarcia wynoszący 85 stopni sprawia, że wysunięta półka nie koliduje z uchwytem sąsiedniej szafki. Ze względu na ograniczoną ilość miejsca w niskiej szafce, stosując Le Mans w układzie podblatowym nie mamy aż tak dużych możliwości.  Z kolei Magic Corner umożliwia przechowywanie czegoś zupełnie innego niż garnki – na przykład suchych zapasów żywności. Ryż lub kasza w kartonowych opakowaniach, a także puszki to takie produkty, których na kwadratowych półkach zmieści się naprawdę sporo.

Tradycyjnie – na okrągło

W kuchni wyposażonej w tradycyjną szafkę narożną 90×90 cm możemy zastosować system obrotnic REVO. Mechanizm wykorzystuje praktycznie całe wnętrze szafki, a dzięki temu, że fronty wsuwają się do środka i obracają wewnątrz wraz z półkami, mamy bardzo łatwy dostęp do zawartości. Górną półkę można umieścić na dowolnej wysokości. Taka obrotnica to bardzo wygodne miejsce do przechowywania małego sprzętu AGD, którego nie chcemy trzymać na stałe na blacie w kuchni. Po przeniesieniu górnej półki na wyższy poziom, na dolnej znajdzie się miejsce nawet na większy robot kuchenny.

Chcecie dowiedzieć się, jakie rozwiązania wybrali do swoich kuchni handlowcy PEKA? Zobaczcie film:

Fot. mat. prasowe Peka